Na tak zadane pytanie odpowiedź jest jedna - warto!
Czym są kettlbellsy?
To odważniki kulowe wymyślone w Rosji w XVIII wieku. Zostały wymyślone na potrzeby armii po przez dospawanie rączki do kuli armatniej. W dzisiejszych czasach bardzo często takie treningi z kettlbellsami wykorzystywane są przez żołnierzy polskiej armii.
Zalety treningu z kettlbellsami są wielorakie. Pozwalają wzmacniać układ sercowo-naczyniowy, stabilizują postawę ciała, wzmacniają układ kostny, gibkość, równowagę. Odpowiednio wykonywane treningi z "kulami" intensywnie spalają tkankę tłuszczową. Nie prowadzą jednak do tzw. atletycznej budowy ciała. Po treningach z odważnikami kulowymi nie będziemy wyglądać jak kulturyści, a zamiast tego nasze ciała będą raczej smukłe bez nadmiernie rozbudowanych mięśni, jednak wszystkie elementy składające się na sprawność fizyczną pozostają na najwyższym poziomie.
Są dwie tzw. szkoły treningu z odważnikami kulowymi. Pierwsza z nich to "strong first", z której wywodzi się znany i ceniony w USA guru odważników kulowych, autor wielu książek - Pavel Tsoutsouline. Jest to szkoła, która propaguje podejście zdecydowanie siłowe. Z pewnością ma to swoje zalety. Ja jednak preferuję drugą szkołę - Rosyjską. Jest to podejście mniej siłowe za to wykorzystujące prawa fizyki w praktycznie każdym ruchu. Wszystkie ćwiczenia oparte są na naturalnych ruchach z uwzględnieniem toru wyznaczonego przez działające w naturze siły fizyczne i ich odpowiednie wykorzystanie. Wykorzystujemy moment pędu, a nasze ręce mają służyć raczej jako haki do trzymania ciężaru. Nogi działają jak sprężyny, a całe ciało ma być relatywnie rozluźnione. Wdech w odróżnieniu do treningu kulturystycznego przeprowadzany jest w trakcie wyciskania. Najlepiej podzielić go na fazy - możemy wtedy zgrać nasz umysł z ciałem i rozluźnić się, utrzymując cały czas koncentrację. Propagatorem takiego oddychania jest Steve Cotter - założyciel Międzynarodowej Federacji Kettlbells i Fitness.
Trening z odważnikami z powodzeniem może być stosowany jako trening uzupełniający w różnych dyscyplinach sportowych ale również może być (i stanowi przecież) oddzielną dyscyplinę sportową. Za wschodnią granicą tj. na Litwie, Białorusi czy Łotwie od lat przeprowadza się cyklicznie obozy treningowe oraz turnieje z odważnikami kulowym. W Polsce przedstawicielem tego sportu jest Lech "LEON" Kledzik - najstarszy wiekiem i doświadczeniem polski instruktor kettlebell z Polskiego Stowarzyszenia Kettlbell i Fitness w Gdańsku. Z powodzeniem może być stosowany dla uzyskania ładnej, smukłej sylwetki. Praktycznie każde z ćwiczeń angażuje całe ciało. Są o ćwiczenia wielostawowe, a wymagany dla uzyskania poprawnej techniki balans ciała zapewnia udział w treningu nawet najmniejszych mięśni.
Na zdjęciu widzicie oryginalną GIRIE - czyli kulę używaną podczas turniejów. Ta akurat jest kulą treningową z uwagi na ciężar. W trakcie turniejów stosuje się odważniki od 16 kg. Różnica pomiędzy kulami jest taka, że oryginalna giria ma zawsze ten sam wymiar. Rozmiary kul nie różnią się do siebie jak ma to miejsce w kulach najczęściej spotykanych w klubach fitness.